W Twoim sercu, Maryjo, szukam schronienia
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje urazy, by otrzymać siłę przebaczenia,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje kłamstwa, by żyć nareszcie w prawdzie,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje lęki, by wzrastać w ufności,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje zwątpienia i obojętność, żebyś dała mi wzrost wiary,
W Twoim sercu, Maryjo, składam nieczystość moich myśli czynów, byś okryła mnie Twoim dziewiczym płaszczem,
W Twoim sercu, Maryjo, składam mój smutek, byś przemieniła go w swoją radość,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje troski i kłopoty, by być utwierdzonym w nadziei,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje głębokie lęki, by złączyć je z agonią Chrystusa,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje poczucie winy, by zakosztować miłosierdzia Bożego,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje osądy i krytyki, żeby odkryć czystość serca,
W Twoim sercu, Maryjo, składam poczucie, że wszystko jest skończone, by pozwolić Chrystusowi objawić moc zmartwychwstania,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje cierpienia, ofiaruję je Bogu jako woń miłą i przyjemną,
W Twoim sercu, Maryjo, składam mój dzisiejszy grzech, by mogło się dokonać we mnie zwycięstwo zmartwychwstałego Chrystusa,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje więzi z szatanem, by być z nich wyzwolonym,
W Twoim sercu, Maryjo, składam mój sprzeciw Bogu i Jego woli, by w końcu odkryć Jego nieskończoną miłość,
W Twoim sercu, Maryjo, składam moje problemy uczuciowe, by przestały stanowić przeszkodę, a stały się pomostem dla Bożej czułości,
W Twoim sercu, Maryjo, składam podziały, jakie buduję w moim otoczeniu, abyś Ty mogła rozciągnąć na nie Twoje królestwo pokoju. |